Nie były to optymalne warunki do startu w zawodach. Było… ciepło. Były też dobre starty zawodników TSC.
W Biegu Jacka zaliczyliśmy kilka pudeł i miejsc w „czubie”. A Artur Piotrowski jako jedyny zmagał się na dystansie olimpijskim w Kraśniku. Dystans okazał się ciut za krótki dla Artura i postanowił zamiast 5 zrobić 6 okrążeń. Konkrety.