Data urodzenia: 04.11.1981
Wzrost: 164cm
Waga: 57kg
Ulubiona dyscyplina: rower
O mnie
Wszystko zaczęło się od wrodzonej cyklozy, którą zaraziłam się jeszcze w łonie matki, która mimo zaawansowanej ciąży ciągle jeździła rowerem. Od maleńkości rowerek był moją ulubioną zabawką 😉 Przez przeszło 20 lat rosłam, a rowerki rosły razem ze mną, tak jak pokonywane dystanse. Nigdy jednak nie traktowałam tego jako sportu. Wszystko zmieniło się, gdy pewnego dnia zostałam przyuważona przez grupę fajnych chłopaków, podczas gdy jak zwykle szalałam sobie rowerem po lesie. Trochę trwały podchody, aby wreszcie wciągnęli mnie do swojej grupy i nowo tworzonego teamu Leniwce.pl. Były wspólne przejażdżki, pierwsze zawody i pierwsze sukcesy. Moją ulubioną dyscypliną stały się maratony MTB, a także rajdy na orientację.
Aż pewnego roku Leniwce przebranżowili się na triathlon i nikt nie chciał mi już towarzyszyć w wyjazdach na zawody MTB 😦 Ale ja o triathlonie nie chciałam nawet myśleć, nie lubiłam ani biegać, a pływać to nawet za dobrze nie umiałam. Minęło trochę czasu i powoli przekonałam się do biegania, raczej z myślą o rajdach na orientację, ale i dalej trwałam w przekonaniu, że triathlon to nie dla mnie.
Aż pewnego dnia brat zabrał mnie na basen i udzielił szybkiej lekcji kraula i od tego zaczęło się moje pływanie. Po półrocznym pływaniu zdecydowałam się na pierwszy triathlon, a w zasadzie minitriathlon w Siemiatyczach. Pływanie jeszcze nie szło mi za dobrze, ale na 200m się odważyłam. W dodatku trasa rowerowa i biegowa to istne XC, czyli coś dla mnie. Już byłam gotowa na swój pierwszy start i tu nagle pech… przeddzień zawodów ukradli mój ukochany rowerek ;( Cała motywacja legła w gruzach, ale w dniu zawodów pojawił się jakiś przebłysk i nagle zdecydowałam się zabrać rower bratu 😉 Nie miało znaczenia, że był dużo za duży, przerzutki działały zupełnie odwrotnie i tak na etapie rowerowym wymiotłam konkurencję z dużym zapasem i ostatecznie udało mi się nawet wygrać te zawody 🙂
Cel na następny rok był taki, że podszkolę się w pływaniu i wystartuję na jakimś nieco dłuższym dystansie, a tu znowu pech… wypadek na rowerze i to wcale nie w czasie szaleństw w terenie, tylko podczas zwykłego dojazdu do pracy po ścieżce rowerowej :[
Z pozoru niewinna wywrotka na oblodzonej nawierzchni, niestety z poważnym skręceniem kolana. Skończyło się na operacji, podczas której tylko usunięto to co uszkodzone. I tak zostałam z niekompletnym kolanem i w pewnym momencie straciłam nadzieję na powrót do sportu. I wtedy powstało TSC, wspólne treningi na basenie, nowi znajomi, świetna atmosfera, to wszystko dało mi motywację, żeby jeszcze powalczyć. Co nas nie zabije to nas wzmocni 🙂
Rekordy i osiągnięcia
Rower: te w MTB ciężko zliczyć, trochę żelastwa się uzbierało 😉
Z najważniejszych:
- 3 miejsce w Mazovia MTB w Piasecznie na dystansie Giga, miesiąc po rozpoczęciu ścigania w MTB 🙂
- 3 miejsce w Pucharze Polski w Maratonach Rowerowych na Orientację
- 2 miejsce w Mazovia 24h w kategorii Mix i 2 miejsce w kat. Najszybsze K.
- 3 x 3 miejsce w Maratonach Kresowych
Bieg:
- Bieg Jacka – 2 miejsce w kat. K30
- 1 miejsce w generalce Biegów Górskich Bogdana Bali – tylko za wytrwałość 😉
- 4 miejsce w Maratonie na Raty
1km – 4:10
5km – 24:02
10km – 55:10
Triathlon:
- debiut w MiniTriathlonie Siemiatyckim – 1 miejsce
Cele
Wrócić do uprawiania sportu i startów w triathlonie.